Być może zainteresują Cię kolekcje płytek...
Co przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o stylizacji blatu i prostocie? Zredukowane, minimalistyczne podejście? Przewaga jakości nad ilością? Ponadczasowy design? Cóż, powiedzmy, że miałam mniej więcej takie same pomysły w głowie, kiedy ostatnio ustawiałam bardzo prosty stół w Moskwie. Ponadczasowy design został pokryty przez jedną z moich ulubionych duńskich marek: Georg Jensen. Postawiłam na wyjątkowy zestaw sztućców Arne Jacobsen i wazon Flora. Dodatkowo, lubię włączać coś lokalnego. Tutaj w grę weszły dwie lokalne rosyjskie marki: Ceramika Fragile Things i mini betoniarka z sukulentem firmy Krapiva Krapiva.
Zestaw sztućców Arne Jacobsen to prawdziwy klasyk designu. Został on stworzony w 1957 roku i jest doskonałym przykładem redukcji wzornictwa. Arne Jacobsen zredukował wzornictwo do swojej podstawowej funkcjonalności, tworząc tym samym piękny i ponadczasowy zestaw sztućców - coś, co sprawdziło się zarówno w 1957 roku, jak i dziś, w 2019 roku. Ten zestaw sztućców posiada mocne skandynawskie DNA wzornictwa, a jednocześnie doskonale pasuje do każdego rodzaju oklejania blatów. Uwielbiam także matowe wykończenie, dzięki któremu wzór jest nie tylko widoczny, ale i haptyczny. Kolejnym niewielkim dodatkiem do stylizacji blatu był ekspres do kawy/herbaty Stelton.
Jako prosty, ale piękny środek postawiłam na nowoczesny wazon Flora oraz bukiet suszonych kwiatów i traw. Błyszczący wazon odzwierciedla wszystkie piękne detale i tekstury na stole jadalnym i stanowi świetny kontrast z surowym i naturalnym klimatem suszonego bukietu. Zabawnym faktem jest to, że okrągły stół w jadalni nie jest naprawdę wyjątkowy ani ładny. Jednak prosty płócienny obrus może rozwiązać ten problem w jednej chwili, nie sądzisz?
Uwielbiam też wnosić lokalny akcent do każdej stylizacji. Ponieważ ten stół został ustawiony w Moskwie, w Rosji, chciałam również umieścić na nim kilka lokalnych wzorów. Wybór był dla mnie, jako miłośniczki ceramiki, łatwy: Poszłam po piękną ręcznie robioną ceramikę z moskiewskiego studia Fragile Things (wkrótce pokażę Wam pełną trasę po tym studio na blogu). Talerze i miseczki są takie ładne i uwielbiam surowe wykończenia i glazury. Doskonale kontrastują one z nowoczesnym wyglądem kawałków Georga Jensena i dopełniają płócienne i suszone kwiaty.
Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem jest malutka roślinka, która dodała wykończenia stylizacji blatu. Tu znów zdecydowałam się na lokalnego producenta. Krapiva Krapiva jest sklepem z roślinami i rozpoczęła swoją działalność od betoniarni. Wybrałem małą sadzarkę do betonu z sukulentem, aby nadać stolikowi zielonego charakteru. Ponieważ była to tylko stylizacja, ale nie była to właściwa kolacja, niektóre suszone owoce i orzechy musiały zrobić "sztuczkę z jedzeniem". Ale rozumiesz ten pomysł, prawda? Więc jak ci się podoba ta prosta oprawa? Chętnie bym siedział i jadł ich codziennie.
Michał