Być może zainteresują Cię kolekcje płytek...
Zawsze pytamy projektantów wnętrz o ich najlepsze wskazówki i porady dotyczące trendów, ale jest jedna rzecz, którą naprawdę chcielibyśmy wiedzieć: gdzie robią zakupy? Cóż, ostatnio pytaliśmy kilku z nich i jest jedno miejsce, które stale się pojawia: Allied Maker. Szykowne, ręcznie wykonane projekty oświetleniowe są dziełem geniuszu duetu projektantów, Rydena i Lanette Rizzo, a po jednym zerknięciu do ich salonu o powierzchni 2000 stóp kwadratowych możemy zrozumieć, dlaczego wszyscy profesjonaliści robią tu zakupy i starali się utrzymać to w tajemnicy.
Pochodzący z około 1910 roku, były gabinet dentystyczny był w kompletnej ruinie, zanim Ryden i Lanette podjęli współpracę z architektem Marshallem Shusterem, aby przekształcić go w oszałamiającą przestrzeń, którą widzimy teraz. Położony w dzielnicy TriBeCa na Manhattanie, w Nowym Jorku, salon wystawowy składa się z trzech poziomów (sklep znajduje się na poziomie ulicy, biuro na antresoli, a spotkania z klientami odbywają się w piwnicy).
Pomimo konieczności przeprowadzenia gruntownego remontu, przestrzeń ta miała dwie istotne zalety: mnóstwo naturalnego światła wpadającego od ulicy oraz duże proporcje, które pozwoliły na zabawę skalą. Efektem końcowym jest przyjazna, niemal medytacyjna przestrzeń, w której dzieła Allied Maker mogą naprawdę zabłysnąć. Wybierz się na wycieczkę po salonie, aby zobaczyć, co mamy na myśli. Będziesz chciał się tam wprowadzić.
Naturalne światło wpada przez duże okna wychodzące na ulicę, więc para wybrała podłogę z jasnego dębu i farbę ścienną, aby utrzymać salon w lekkości i przestronności.
Jedną z zauważalnych cech projektu architektonicznego są łuki w całym salonie. Inspiracją dla tego projektu była święta geometria, którą można dostrzec w projekcie niektórych elementów wyposażenia marki.
Niestandardowe schody wyposażone są w balustrady zaprojektowane i wykonane we własnym zakresie, które, jak nam powiedziano, wkrótce staną się stałym elementem kolekcji Allied Maker. Rizzo zaprojektował również listwy, które przechodzą przez stopnie, z czernionego mosiądzu - materiału powszechnie stosowanego w oświetleniu tej marki.
Zielone pnącza pokrywają ściany w większej części salonu, dodając odrobinę kapryśności i folklorystycznej atmosfery.
Duet mówi nam, że inspiracją do stworzenia studia była obsesja na punkcie naturalnych materiałów, takich jak mosiądz, szkło i twarde drewno, w połączeniu z miłością do ręcznej roboty i rzemiosła artystycznego.
Poruszając się po całej przestrzeni widać wyraźnie, że duet inspirował się francuskim mistrzem Le Corbusierem, a w szczególności jego kaplicą Notre Dame du Haut w Ronchamp we Francji. Seria łukowatych wnęk na "zachodniej ścianie" salonu nawiązuje do kształtu nieregularnych i przypadkowo rozmieszczonych okien kościoła, aby wyeksponować kinkiety i lampy ścienne z brązu i czernionego mosiądzu.
W salonie zastosowano kolory i materiały, które można znaleźć w naturze, starając się stworzyć przestrzeń spokojną, przestronną i przyjazną. Sądzimy, że udało im się to osiągnąć.
Okrągłe ławki w odcieniach zieleni i pomarańczy zapewniają miejsca siedzące dla gości, którzy chcą cieszyć się widokiem i atmosferą salonu.
Na parterze znajduje się również nowoczesna kuchnia z bladoszarym lastryko na blacie i backsplashu. Zobacz także. Aż chce się tu zamieszkać, prawda?
Niemal każdy element tego efektownego studia został dotknięty przez rzemieślnika. Lanette i Ryden są naprawdę dumni z przestrzeni, którą stworzyli i naprawdę czuje się, że jest to idealne płótno do wyobraźni.
Dowiedz się więcej na: http://moje-wnetrze.eu
Michał